sobota, 6 lipca 2013

Zapowiada się ciekawy czas!

Cześć :)

Zacznijmy od konkretów: dostałam się do szkoły średniej! Moim wyborem jest technikum - oddział w którym zostanę wykształcona na Technika hotelarstwa, tudzież "profesjonalistę gościnności" :))
Jestem pewna, że kolejne 4 lata spędzę z racji tego kierunku bardzo ciekawie, oraz że odbije się to na moich wpisach tutaj. Podróże, praca, języki, nowi ludzie - zawrót o 180 stopni! Przeżyjmy to razem! :)
Liczę też na Metallicę w Polsce, ale to tak na marginesie. :D

Ale póki co, mamy jeszcze wakacje. Swój dzisiejszy dzień spędziłam świętując urodziny mojej drugiej połowy, korzystając z atrakcji pobliskiego Aquaparku. Co prawda, chciałam zrobić mu masę niespodzianek, wręcz taki dzień-niespodziankę, ale to niestety wymaga nieco większej sumy pieniędzy, której nie posiadam. No cóż, niejedna okazja się jeszcze w życiu natrafi.

Na szczęście On, z racji swojego wieku oraz masy wolnego czasu, pracuje. Niedługo zarobione przez siebie pieniądze zamierza wydać na cyfrowy aparat kompaktowy. Mamy taki jakiś nieoficjalny układ, że mam prawo współdzielić z nim jego własności, wiec i ja się cieszę - kocham robić zdjęcia, a potem godzinami bawić się nimi w gimpie. Nawet mi to wychodzi.

Boję się tylko jednej rzeczy - będę się uczyć fotografować, bo to uwielbiam. Czymże byłby świat bez możliwości uchwycenia najpiękniejszych momentów i twarzy ukochanych osób na dłużej? Jestem dumna z tego, że mam możliwość robienia tego i że jakoś mi to idzie - nie mam żadnego wrodzonego talentu, niestety, więc swoich umiejętności po prostu muszę szukać, szukać tego, co mi gra w duszy, i co urzeknie mnie bezpowrotnie, a potem jeszcze rozwijać - aby robić to, co kocham, dobrze. Po mojemu na wysokim poziomie. Myślę, że fotografia może być to. Ale O Tempora! O Mores! Każda nastolatka teraz robi zdjęcia, i twierdzi, że jest fotografem i to jej hobby/kupuje sobie nikona lub canona i twierdzi, że jest fotografem i to jej hobby/chodzi na pseudosesje z koleżankami i twierdzi, że jest fotografem i to jej hobby. Jestem pewna, że zostanę zaszufladkowana razem z typiarami, że nie będzie nikogo, kto doceni moje starania, "bo teraz każdy tak potrafi", że zniknę gdzieś w tłumie razem zw swoją pracą, że będą na mnie mówić, że "kolejna taka, kupiła se aparat i dumna, a nic pewnie nie umie". Martwi mnie to po prostu. Po prostu to jest pospolite. To znaczy, chcę robić to dla siebie - ale nie jestem tak bardzo zamkniętym typem człowieka, mam potrzebę dzielenia się tym, co lubię. No i ja oczywiści wiem, jaki jest stan rzeczy - że tak naprawdę ta dziedzina nie jest tak bajecznie prosta. No ale... ale.

Hm, pozostaje mi iść w zaparte i uczyć się, kochać bardziej, udowadniać, dzielić się. Być może jeśli nauczę się z prawdziwą pasją podchodzić do jednej dziedziny, nauczę się też z taką pasją podchodzić do całego życia? :)

Trzymajcie się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze mogą dodawać wszyscy.
Wszystko, co piszesz, pisz z szacunkiem. Twoja opinia jest ważna, ale pamiętaj, że nieprzyjemnie czyta się komentarze przesycone wulgaryzmami i obrazami.
Przemyśl wypowiedź.